Ferrytyna to białko, które gromadzi jony żelaza w organizmie w nieszkodliwej dla nas formie. W sytuacji okresowego niedoboru tego pierwiastka organizm uwalnia zmagazynowane żelazo dla utrzymania prawidłowych funkcji. Stężenie ferrytyny mówi o faktycznym stężeniu znajdującego się organizmie żelaza. Świadczy też o stanie naszego zdrowia.
Co oznacza niski, a co wysoki poziom ferrytyny?
Niskie stężenie ferrytyny może wiązać się z anemią spowodowaną niedoborem żelaza. Wysokie będzie oznaczać, że pierwiastek skumulował się w zbyt dużych ilościach, co może być dla nas bardzo szkodliwe. To sygnał, że organizm nie radzi sobie z ilością dostarczanego z zewnątrz żelaza i nie potrafi utrzymać go w bezpiecznej formie. Pierwiastek zaczyna stopniowo niszczyć narządy wewnętrzne, zaczynając od wątroby, a kończąc na nerkach, sercu, stawach czy przysadce mózgowej. Poziom ferrytyny w organizmie można sprawdzić, wykonując proste badanie krwi. Zwykle na tym się jednak nie kończy. Trzeba bowiem jeszcze ustalić, skąd bierze się jej nadmiar. A na to pozwolą dopiero dodatkowe badania.
W jakich sytuacjach wzrasta poziom ferrytyny w organizmie?
Ferrytyna to białko tzw. ostrej fazy. Jej wzrost jest więc odpowiedzią na toczący się w organizmie stan zapalny. Stężenie białka wzrasta m.in. przy:
-
- reumatoidalnym zapaleniu stawów,
- uszkodzeniu wątroby,
- nowotworach,
- częstym spożyciu alkoholu.
Wzrost ferrytyny może towarzyszyć również niektórym chorobom metabolicznym. Jedną z najbardziej znanych chorób metabolicznych zwiększających poziom ferrytyny w organizmie jest hemochromatoza wrodzona (pierwotna). Jest to choroba genetyczna występująca w naszej populacji stosunkowo często. Wymaga leczenia, ponieważ w przeciwnym razie może prowadzić do ciężkich powikłań.
Za hemochromatozę wrodzoną odpowiadają mutacje w genie HFE. Można je wykryć przy pomocy łatwo dostępnego i prostego w wykonaniu badania genetycznego. Ono jako jedyne będzie w stanie ostatecznie (na 100%) wykluczyć chorobę. Według międzynarodowych rekomendacji (AASLD) podwyższony poziom ferrytyny jest bezpośrednim wskazaniem do testu genetycznego na obecność mutacji w genie HFE. Nawet w przypadku, gdy u pacjenta nie widać jeszcze żadnych niepokojących objawów klinicznych [1].
Kiedy ferrytyna staje się zagrożeniem?
Mimo iż wszyscy jesteśmy ludźmi, nasze organizmy różnią się od siebie. Każdy z nas może więc inaczej zareagować na tę samą ilość ferrytyny. Wpływ na to będzie miał m.in. wiek oraz to, jakiej jesteśmy płci. Kobiety pod tym względem mają trochę łatwiej. Tracą żelazo regularnie w trakcie comiesięcznego krwawienia. Nie oznacza to jednak, że hemochromatoza im nie grozi. Kobiety tak samo jak mężczyźni, powinny kontrolować poziom żelaza w organizmie – zwłaszcza od momentu, gdy przestaną miesiączkować. To właśnie wtedy dochodzi najczęściej do ujawnienia się choroby i do wyraźnego wzrostu żelaza w organizmie.
Poziom ferrytyny jest krytyczny, gdy przekroczy 1000 ug/L [2]. Niemniej już nawet niewielki wzrost tego białka może mieć bardzo negatywny wpływ na pracę narządów wewnętrznych. Wówczas kluczowe jest szybkie wprowadzenie leczenia, dzięki któremu poziom białka spadnie. Gdy stężenie ferrytyny przekroczy 1000 ug/L, lekarz może też skierować osobę chorą na hemochromatozę na biopsję wątroby, aby móc ocenić jej stan.
Hemochromatozę leczy się poprzez regularne upusty krwi. Zaprzestaje się ich dopiero wtedy, gdy poziom ferrytyny osiągnie 50 ug/L. Potem upusty wykonuje się raz na kilka miesięcy, aby utrzymać prawidłową wartość. Żeby nie doprowadzić do wystąpienia powikłań, np. marskości wątroby, niekiedy upusty wykonuje się wcześniej – nim ferrytyna wzrośnie do niebezpiecznego poziomu. Krwioupust to obecnie najskuteczniejsza metoda leczenia hemochromatozy. Już trzykrotne upuszczenie krwi przez młodego mężczyznę z hemochromatozą pozwala obniżyć poziom ferrytyny do poziomu odpowiedniego dla zdrowych, miesiączkujących kobiet. Oczywiście nigdy nie należy leczyć hemochromatozy samodzielnie. Przebieg terapii powinien cały czas kontrolować lekarz.
Artykuł przygotowany przez Natalię Jeziorską, www.testDNA.pl
źródła informacji:
- [1] A.S. Tavill, Diagnosis and Management of Hemochromatosis 2011 Practice Guidline by the American Association for the Study of Liver Disease, “HEPATOLOGY” 2011, Vol. 54, No. 1.
- [2] EASL, EASL practical guidance for HFE hemochromatosis, „Journal of Hepatology” 2010, vol. 53, p. 3-22.
źródło zdjęcia: ©Jarun Ontakrai / 123rf.com