Wielokrotnie mogliśmy się już przekonać, że tłuste potrawy serwowane w fast foodach mają negatywny wpływ na stan naszego organizmu. Monotematyczne posiłki oparte tylko na tłustym jedzeniu z dużych sieciówek o 1/3 zmniejszają ilość bakterii zawartych w florze bakteryjnej.
Celem eksperymentu przeprowadzonego przez Tima Spectora z Uniwersytetu King’s College w Londynie była 10-dniowa dieta oparta tylko na posiłkach z fast foodów. Wybór padł na restaurację McDonald’s nie powinien nikogo dziwić. Obiektem badania były 23-letni syn naukowca, Tom Spector, który w trakcie eksperymentu spożywał tylko hamburgerami, frytkami i nóżkami kurczaka, a wszystko popijał Coca Colą.
Dlaczego należy dbać o florę bakteryjną?
Różnorodność bakterii (około 3500 rodzajów) we florze bakteryjnej skutecznie chroni nas przed częstszymi chorobami otyłości, raka, chorób serca i cukrzycy. Tymczasem jednostajna dieta, oparta w głównej mierze na tłustych posiłkach działa destrukcyjnie na część bakterii zgromadzonych w naszych żołądkach. Szacuje się, że ich ilość może się zmniejszyć nawet o 1/3 u dorosłego człowieka już po 10 dniach jednostajnej diety z fast foodami w tle. Enzymy trawienne, produkowane przez bakterie z flory bakteryjnej poza udziałem w procesie trawienia dostarczają nam również wartościowych witamin A, K, a także żelaza i wapnia.
Otyłość chorobą zakaźną?
W trakcie eksperymentu prowadzonego na myszach wysunięta została hipoteza, w której otyłość może być uznawana za chorobę zakaźną lub warunkowaną genetycznie. Ilość bakterii w florze bakteryjnej może być inna w różnych społecznościach i krajach, przez co niektórzy z nas są bardziej narażeni na otyłość, a inni mniej i to nawet przy zachowaniu tej samej diety.
Jakie potrawy spożywać, aby odbudować florę bakteryjną żołądka?
Bogate w czosnek, por, seler, a także popijane kawą, oczywiście bez cukru.
link do artykułu – tutaj
źródło – http://www.telegraph.co.uk
autor – Dominika Bartosik
Niestety „amerykańskie” nawyki w jedzeniu podbijają również Europę. Tymczasem dzieci nie chcą chodzić na lekcje Wf-u. Na krakowskich osiedlach zdecydowanie mniej dzieci niż kilkanaście lat temu. Szkoda.